sobota, 16 grudnia 2017
niedziela, 19 listopada 2017
niedziela, 3 września 2017
piątek, 1 września 2017
środa, 16 sierpnia 2017
niedziela, 6 sierpnia 2017
sobota, 22 lipca 2017
poniedziałek, 17 lipca 2017
I wzruszona do łez słuchasz Basiu słów Prezydenta Donalda Trumpa
Słuchasz
Basiu słów
Donalda
Trumpa
I
przybył Człowiek
Z
Wielkiego Państwa
Prezydent
Stanów Zjednoczonych
I
do Was Czcigodni Żołnierze
Powstania
Warszawskiego
Na
Cały Świat
Powiedział
wprost
Jesteście Duszą i Sumieniem Świata
Z
Szacunku
Z
Wdzięcznością
Uścisnął
Każdemu
z Was
Czcigodni
Powstańcy
Powstania
Warszawskiego
Już
Ostatni z Ostatnich
Podał
swoją
Prezydencką
Dłoń
I
tyle słów o Polsce powiedział
Że
zawsze była
Na
właściwej drodze
Zawsze
walczyła
O
granice bezpieczne
O
życie własne i godne
Ale
i Za Wolność Naszą i Waszą
Niejednokrotnie
chroniąc
Całą
Europę
I
Wasze Powstańcze walki
Stawiał
za wzór
Wasze
barykady
Które
pod niemieckim ostrzałem
Z
dnia na dzień rosły
Przypominając
dzielne
Do
ostatniej kropli krwi
Broniące
Alei Jerozolimskich
Żeby
Powstania wróg nie rozpołowił
I
chociaż już tak późno
Bo
to już mija
Prawie
wiek
Lecz
przypominasz
Bogata
Ameryko
Ten
mimo ogromnej klęski
Ten
ogromny milowy krok
By
przed bolszewicką nawałą
I
ówczesny Prezydent
Stanów
Zjednoczonych
Roseevelt
Ufając
Józefowi Stalinowi bardziej niż
Generałowi
Władysławowi Sikorskiemu
Że
też porządny aliant jest
I
że to on dźwiga
Największy
ciężar wojny
I
jednocześnie nie uczynił nic
By
przed bolszewicką nawałą
By
uratować chociaż to ogromne
To
Polskie dziejowe
Dziedzictwo
I
Wolność
I
Niezależność
I
Nasz Polski Narodowy Chrzest
Okropnie
osłabiony
I
przez okupację
I
przez wojnę
Musiał
przyjąć to Morze
To
ogromne Morze
I
łez i cierpień
I
Morze Krwi
A
mimo wszystko
Kolejne
wielkie
Duchowe
Zwycięstwo
I
dziś przed Wami
Chyli
głowę
Kolejny
wiek
Bo
tu gdzie Warszawa
Są
Basiu także
I
Twoje Termopile
Bo
pośród gruzów
I
spadających bomb
Pośród
jakże tylu trudnych dni
Z
dnia na dzień
Toczyło
się przecież
I
Twoje jakże
Powstańcze
Wiedziałaś
już
Co
powiedzieć Niemcom
Co
powiedzieć Rosjanom
Gdzie
Twój Tata
Który
był w Powstaniu
Jako
żołnierz AK
I
każde odwiedziny
Tyle
co w okamgnieniu
I
w tym dniu
7.07.2017
roku
Pośród
tamtych dziecięcych łez
W
wieku sześciolatka
Z
jakąż polską dumą
Prezydenta
Stanów Zjednoczonych
Donalda
Trumpa
Wciśnięta
Pomiędzy barierki
Pomiędzy barierki
By
choć trochę
Oprzeć się
Oprzeć się
Choć
o jedną z nich
A
przecież byłaś wtedy
Lecących
na szaniec
Gratuluję
Tobie Basiu
Tego
dnia zwycięstwa
Że
wreszcie sensu i istoty
Powstania
Warszawskiego
Nie
będzie już w stanie
Zakwestionować
nikt
Bo
przecież innej
Godnej
Polskiej Drogi
Nie
było
Rosyjski
bolszewicki walec
Bezlitośnie
miażdżył i gniótł
Wszystko
co polskie
I
jeszcze trąbił
Na
cały świat
Że
czyni to ramach
Alianckich
zobowiązań
W
ramach wojny z Niemcami
I
stał niewzruszenie
Na
Prawym Brzegu Wisły
Sycąc
swój wzrok
Tym
Morzem Polskiej Krwi
Jak
dogasa Powstanie
By
tym łatwiej było
Jak
najszybciej w Polsce
I
wspominasz Basiu
Wspominasz
te swoje dni
Powstańcze
Pamiętając
z wdzięcznością
Że
żywność Powstańcom
Zrzucali
przecież
Amerykanie
Mimo
że mieli
Przecież
tak daleko

Ilustracje
Grzegorz Kabziński
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński

Stanisław J. Zieliński
9.07.2017 r
sobota, 24 czerwca 2017
sobota, 17 czerwca 2017
piątek, 16 czerwca 2017
czwartek, 15 czerwca 2017
wtorek, 13 czerwca 2017
niedziela, 11 czerwca 2017
Finis
coronat opus...


i
dojechałem
do właściwej stacji.
do właściwej stacji.
Tę
podróż
w czasie - poczynając
od dzieciństwa notowanego od 6 lat, gdy trwało Powstanie Warszawskie
w czasie - poczynając
od dzieciństwa notowanego od 6 lat, gdy trwało Powstanie Warszawskie
i
z każdym dniem jego trwania zbliżał się ten ogromny Holocaust
Miasta Stołecznego Warszawy – aż do dziś - i z zadumą, i
refleksją, i nostalgią - będzie odbywał każdy
z
Nas, Kto kiedykolwiek sięgnie po mój tomik wierszy poświęconych
– Barbarze Rewienskiej, mieszkance Miasta Gdańska, zawsze obecnej na wszelkich manifestacjach patriotycznych, rocznicach niepodległościowych, wiecach Świata Pracy,



od minusa, to i tak kończy się to dużym plusem... . Zdumiewa jej zatroskanie o Polskę – tę właściwą, upragnioną przez pokolenia
i od pokoleń – sprawiedliwą, solidarną, bez marginesu społecznego i politycznego i bez skazywania na ten margines kogokolwiek..
Barbara Rewienska zawsze jest zatroskana o to, by Dom Polski był zasobny, dostatni, silny mądrością wynikającą z doświadczenia pokoleń, a więc by czerpał swoją siłę z tak pięknej historii – i tej pełnej tak wspaniałych zwycięstw, jak: Bitwa pod Cedynią, Bitwa pod Legnicą, Bitwa pod Grunwaldem, Bitwa Warszawska, Bitwa pod Lenino i Bitwa pod Monte Cassino..
I jeszcze rozegrała się jedna wielka Bitwa – to Narodziny NSZZ Solidarność, jakże piękne dzieło i Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który prześladowany przez system - walczył o tożsamość Kościoła Katolickiego w Polsce i jakże marzył o tym, by powstały w Polsce Chrześcijańskie Związki Zawodowe...
I stało się zadość... Odsiecz przyszła od strony Kościoła i Jasnej Góry...Naród Polski przez dziesięciolecia wołał w jakże gorliwej modlitwie: „Maryjo Królowo Polski...Jestem przy Tobie...Pamiętam o Tobie...Czuwam...A Ojciec Tadeusz Rydzyk jeszcze dodał: Trwam!!!
I
zstąpił Duch Święty - na słowa jakże gorliwej modlitwy
Świętego Jana Pawła II wypowiedziane na początku czerwca 1979
roku, na ówczesnym Placu Zwycięstwa, a dziś Marszałka
Piłsudskiego – i Duch Święty odnowił oblicze ziemi...Tej
Ziemi...Tej Polskiej Ziemi....
Po tej Pielgrzymce do Polski w czerwcu
1979 roku wypadki w Polsce potoczyły się lawinowo - ku Wolności i
Niepodległości, mimo jeszcze tylu, tylu demonów Zła, które także
i dzisiaj jakże jeszcze są aktywne...
Barbara
Rewienska – to właściwie świadek historii, jakże świadomy
swego miejsca, swoich praw
i
obowiązków. Jakże aktywna i obecna wszędzie tam, gdy potrzeba
głosu rozsądku, rozwagi, powagi i obywatelskiego uporu – także
wobec ludzi
z kręgu władzy, którzy niejednokrotnie
zapomnieli o
tym ważnym fakcie, że to Naród Polski jest włodarzem swojego
własnego Państwa i swojego własnego Kraju, który od wieków
nazywa się Rzeczpospolitą, a więc Wspólną Sprawą Wszystkich Polaków...z kręgu władzy, którzy niejednokrotnie

Wiadomym
jest fakt, kto tym określeniem chciał poniżyć i jednocześnie
znieważyć Nasze Kochane Babcie i Mamy, a także Siostry, ośmieszyć
je tym rzekomym polskim ciemnogrodem – ośmieszyć przed całym
jaśnie oświeconym unijnym , poniekąd jakże współczesnym , ale i
jakże zmanierowanym laickim światem, gdzie na salony wchodziło z
jakimże propagandowym wrzaskiem zupełnie nowe słowo objawione:
gender, aborcja, eutanazja, multi kulti....
Jakże wielkie Maryjne i
Chrystusowe Zwycięstwo odnosi – Moherowy Beret.... Jakże blisko
są totalnej klęski
Brawo
Basiu, bo to i Twoje jakże wielkie zwycięstwo, którego geny
niosłaś aż od Powstania Warszawskiego, podczas którego
odpowiadałaś pytającym Ciebie Niemcom, że nie wiesz, gdzie jest
Twój Tatuś, a dobrze wiedziałaś, że jest w AK i cieszyłaś się
każdą jego wizytą znienacka... I tej tajemnicy strzegłaś także
wobec żołnierzy Rosji bolszewickiej, jakże wiedząc, że to wcale
nie są wyzwoliciele....
Gratuluję Tobie, że doczekałaś tych
naszych polskich czasów, aktywnie cały czas o nie walcząc –
uczestnicząc m. in. we wszystkich manifestacjach, także o miejsce
na multipleksie dla TV TRWAM!!! O prawa dla Świata Pracy. O ład
moralny na gruncie Dekalogu i Ewangelii...
Oddając
ów tomik Moim Czcigodnym Czytelnikom składam Tobie Basiu Hołd i
Szacunek za tę piękną postawę
obywatelską
i jakże patriotyczną, w której jakże dużo jest i markietanki i
samarytanki... I jednocześnie – jako autor wierszy – składam
tym samym Hołd i Szacunek – za tę piękną postawę - Wszystkim,
Wszystkim, Wszystkim Naszym Kochanym Wspaniałym, Upartym, Wytrwałym
Polskim Moherom...
Jednocześnie zapraszam Moich Czcigodnych Czytelników na Zrepolonizowany Polski Blog Barbary Rewienskiej pt.: Co z Naszym Kochanym Krajem...
(adres: Stanisław J. Zieliński,
Co z Naszym Kochanym Krajem.)
Co z Naszym Kochanym Krajem.)
Ilustracje
Z Albumu
Barbary Rewienskiej
Grzegorz Kabziński
Stanisław J. Zieliński
Tekst
12.06.2017
R
Subskrybuj:
Posty (Atom)